Nie możemy iść dzisiaj do kina: "Dozwolone od lat osiemnastu". Mówić: "chłopiec mój, moja dziewczyna"; "Dozwolone od lat osiemnastu". Czy mi wolno zakochać się w tobie, W twym uśmiechu i twych oczu blasku? Czy ktoś głosem surowym nie powie: "Dozwolone od lat osiemnastu". Taki refren powtarza starszy brat: "Dozwolone od osiemnastu lat". Więc po nocach się śni - już każdy zgadł - "Dozwolone od osiemnastu lat". Lecz możemy umówić się z wiosną - "Dozwolone do lat osiemnastu". Śmiać się, śpiewać piosenki zbyt głośno - "Dozwolone do lat osiemnastu". W śnieżną bitwę zabawić się zimą - "Dozwolone do lat osiemnastu". Mówić: "Serwus" do swojej dziewczyny - "Dozwolone do lat osiemnastu". Nowy refren powtarza wszystkim wiatr: "Dozwolone do osiemnastu lat". Znów po nocach się śni - już każdy zgadł - "Dozwolone do osiemnastu lat". Czas ucieka, choć nikt go nie prosi, Wkrótce drogą wybierzesz już własną. I niedługo przestanie ci grozić "Dozwolone od lat osiemnastu". Ale choćbyś przekroczył trzydziestkę - Gdy pewnego dnia kiepski masz nastrój, To rób wszystko, co tylko na świecie Dozwolone do lat osiemnastu. 1968