Nie trzeba mnie wygania, nie trzeba mnie odpycha Obejme jabo za szyje, zaczne z jaboni usycha Zapacze nad agrestem, przejde sie malinami I bed skurczone licie Jagody z czarnymi plamami... Trzeba mnie wzi do domu, przy stole debowym posadzi Trzeba mnie dugo pieci, po zimnych stopach gadzi A kiedy sen mnie zmorzy albo zaleje sie zami Dugo po czole miedzianym ciepymi wodzi ustami...